wtorek, 22 marca 2011

Otwarcie sezonu motocyklowego Poznań 09-04-2011

Oficjalne otwarcie sezonu motocyklowego w Poznaniu odbędzie sie 09-04-2011 (sobota) o godz 10-00
Hala Arena do zobaczenia :)

piątek, 18 marca 2011

Nowy motocyklisto - zacznij od wyboru dobrego stroju motocyklowego.

Dużo motocyklistów zaczyna swoją przygodę mając tylko małą teoretyczną wiedzę dotyczącą wyboru odpowiedniego stroju motocyklowego. Przeznaczenie odpowiedniej kwoty i zakup dobrych akcesoriów stroju motocyklowego to podstawa bezpiecznej i przyjemnej jazdy motocyklem.



Bardzo dużo nowych motocyklistów zbyt szybko i gwałtownie porywa się do zakupu i ujeżdżania pierwszego motocykla. Zapominają coraz częściej o porządnym przygotowaniu się do jazdy w postaci zakupu odpowiedniego kombinezonu, spodni, kurtki, rękawic i butów motocyklowych.
Owszem, jazda w dresie i kasku też jest dopuszczalna, ale na pewno nie zalecana. Dosiadając motocykla musimy pamiętać, że tylko firmowy kombinezon motocyklowy i inne części stroju motocyklowego są w stanie zapewnić nam odpowiednią ochronę przed wypadkami, które zdarzają się  nawet najlepszym. Wystarczy, że zaoszczędzimy na jednym elemencie naszego stroju lub wybierzemy niedopasowany dla nas model i możemy na tym bardzo ucierpieć. Dlatego wyjątkowo istotne jest też dopasowanie interesującego nas ubioru motocyklowego. Jak widzimy nie wystarczy zainwestować czasu i gotówki wyłącznie w motocykl - jest on tylko początkiem naszych wydatków. Minimalna ilość pieniędzy jaką należy przeznaczyć na zakup odpowiedniego stroju motocyklowego to nawet 2000PLN.  Wydaje się dużo, ale to kwestia naszego bezpieczeństwa a na strój motocyklowy składa się wiele elementów (kombinezon, spodnie, kurtka, buty, rękawice i kask).
Jest wiele dłuższych i bardziej wyczerpujących artykułów opisujących istotę problemu wyboru odzieży motocyklowej. Warto też zapoznać się z wyspecjalizowanymi stronami, których tematyka to głównie motocykle i moda motocyklowa. Moim artykułem chcę jedynie podkreślić jak istotny jest wybór odpowiedniego kombinezonu czy stroju motocyklowego. Mam nadzieję, że skłoni was to do głębszego zastanowienia nad zakupem odpowiednich akcesoriów motocyklowych.
Autor tekstu:Matteo Damiano pobrano z www.artelis.pl

Deszcz na dwóch kołach

Zazwyczaj unikam jazdy w deszczu, ale bez przesady: jeśli widzę za oknem lejące się strugi wody, to odkładam przejażdżkę którą miałem odbyć dla przyjemności. Nie zawsze jednak tak się da, bo czasami... trzeba jechać i nie ma zmiłuj. 


Dajmy na to jesteśmy daleko od domu, od znajomych, od punktu docelowego – w przypadku ulewy pierwszym wyborem jest myśl: może przeczekać gdzieś pod wiatą lub na przystanku? Patrzymy w niebo – a stamtąd płynie twardy komunikat: nie licz na rychłą poprawę pogody, przypomnij sobie te całodobowe siąpienie ze zmienną intensywnością – na coś takiego właśnie się przygotuj... No cóż, wtedy pozostaje tzw. niedźwiedzie mięso, co w tym przypadku równa się jeździe w deszczu.

Jeżdżę chopperem, bez owiewek i bez szyby. Jedyna szyba jaką mam, to ta w otwartym kasku. Jeśli będę jechać bardzo powoli, to szyba zaparuje, a krople pozbawione wietrznej wycieraczki nie będą spływać z pola widzenia. Jeśli pojadę z prędkością zapewniającą jakąś przejrzystość – będę ryzykować poślizg na mokrej nawierzchni. O atrakcjach z nierównościami, dziurami i koleinami nie wspomnę. Ale nasze całe życie składa się z wyborów, więc nie ma co narzekać...

Skórzane ciuchy, akurat te, które mam, służą raczej do zwieszenia na nich oka. Nie dają większego zabezpieczenia przez ślizgiem, a przed deszczem - najwyżej przez pierwsze pół godziny. Mój „plecaczek” jeździ w tekstylnym odzieniu motocyklowym zacnej marki i bardzo sobie to chwali. Ja jeszcze nie mogę się przemóc, by zrezygnować ze skóry podczas jazdy chopperem. Więc kombinuję z kombinezonami. Mój pierwszy „przeciwdeszczak” to była jednoczęściowa konstrukcja; nie jakiś rewelacyjny model - nie przepuszczał co prawda wody, ale tak samo i nie przepuszczał powietrza. Samodzielnie ciężko to było na siebie nawlec, ale najbardziej wkurzały mnie postoje, kiedy np. wchodzisz do baru na gorącą kawę, lub do ubikacji (wiadomo po co). Nawet jeśli wystarczało rozpięcie górnej części, to trzeba było paradować z wlekącymi się po podłodze rękawami.

Następny przeciwdeszczak składał się z dwóch części. Zdecydowanie sprawniej i wygodniej szło zakładanie i zdejmowanie. Popełniłem jednak błąd przy wyborze rozmiaru spodni: wziąłem tylko o jeden numer większe niż normalnie. Po kilkukrotnym przerzuceniu nogi przez motocyklowe siodło klejony szew krokowy po prostu się rozszedł. Nietrudno sobie wyobrazić jak się czułem, kiedy deszcz spływający po nieprzemakalnej kurtce wymościł sobie w chopperowym siodle lodowate jeziorko, w którym centralnie siedziałem ja, z dziurawymi spodniami w newralgicznym punkcie.

Niebawem wyruszam w prawie dwutygodniową wyprawę motocyklową. Nawet się nie łudzę, że uda mi się tych kilka tysięcy kilometrów przejechać na sucho. Spędziłem sporo czasu przeglądając różne strony i fora internetowe. Dodałem do tego własne doświadczenia i tzw. chłopski rozum. Wybrałem się na rynek i kupiłem po prostu spodnie od... wędkarskiego kompletu. Tym razem rozmiar wziąłem taki, że mógłbym w nim zmieścić jeszcze mój „plecaczek”. Szwy podwójnie szyte i do tego jeszcze klejone. Może ten prosty patent okaże się jeszcze do tego skuteczny? Zamierzam jechać bez względu na aurę... a tym, którzy czasami pytają, po co się tułam motocyklem w deszcz odpowiem: by go poczuć, by sprawdzić siebie, by wbrew pozorom - nie skostnieć. Bo jeśli woda z nieba miałaby być przeszkodą w moim podróżowaniu, to jeździłbym autem...



Autor tekstu: Andyszek pobrano z artykuly.com.pl

Sezon na motocykle

Ostatnio coraz częściej na ulicach większych miast można zauważyć osoby poruszające się na skuterach czy innych jednośladach. Motocykle stają się coraz powszechniejszych środkiem transportu. Dlaczego tak się dzieje?

Większość z nas słyszało opinie na temat motocyklistów. Dawcy organów, wariaci, ścigający się młodzi ludzie… ale czy to prawda? Nie. Zdarzają się oczywiście wariaci na motocyklach, tak jak w każdym społeczeństwie. Jednak zdecydowana większość osób jeżdżących na motocyklach to ludzie pragnący poczuć podczas jazdy „wiatr we włosach”, chcący taniej i sprawniej poruszać się w korkach większych miast. W szkołach nauki jazdy i ośrodkach egzaminacyjnych częściej spotyka się kobiety oraz osoby po 40 roku życia, biznesmenów, ojców rodzin, zwyczajnych ludzi.
Każdy z motocyklistów stoi albo stał kiedyś przed wyborem pierwszego jednośladu. To trudny wybór, należy się poważnie zastanowić nad typem motoru. W wyborze może pomóc katalog motocykli gdzie znajdują się dane techniczne, zdjęcia, instrukcje serwisowe motocykli produkowanych od 1970 roku. Warto przeanalizować swoje oczekiwania w stosunku sprzętu. Opinie użytkowników oraz oceny poszczególnych podzespołów pozwalają podjąć decyzę. Dla osób nie posiadających prawa jazdy polecam skutery do pojemności silnika 50ccm, na które nie trzeba mieć uprawnień takich jak prawo jazdy.
Ubiór motocyklisty
Gdy już upatrzyliśmy sobie interesujący motor lub skuter warto zastanowić nad ubiorem i sposobem jazdy. Zacznijmy od bezpiecznego ubioru. Podstawowym i obowiązkowym elementem jest oczywiście kask. Niezależnie od jakości wykonania kasku, bardzo ważne jest poprawne zapięcie go. Niezapięcie kasku może być bardziej niebezpieczne niż jego brak, dzieje się tak ponieważ źle zapięty kask przy wywrotce bardzo łatwo może się zsunąć z głowy nie dając ochrony. Jakość kasku również ma znaczenie, warto wybierać kaski z atestem, testowane i sprawdzone przez użytkowników. Kurtka motocyklowa może być wykonana ze skóry lub sztucznych materiałów, tutaj nie chciałbym porównywać, ponieważ oba te materiały mają swoje dobre strony. Ważne, żeby posiadała wzmocnienia na łokciach, podszewkę.  Przy jeździe motocyklem przy 60km/h inaczej odczuwamy temperaturę, ważne żeby chronić szyję i nerki. Akcesoria motocyklowe znacznie poprawiają komfort jazdy i bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo jazdy
Jak jeździć, żeby nie zrobić sobie krzywdy? To jest bardzo częste pytanie początkującego motocyklisty. Doświadczenie przychodzi z czasem, jednak na początku przygody warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
* Prędkość dostosować do warunków i doświadczenia
* Uważać na nawierzchnie po której jeździmy (uważnie korzystać z pasów jezdni przeznaczonych dla tramwajów, autobusów, wyłączonych z ruchy, gdyż znajduje się na nich dużo drobinek piasku i brudu co znacznie pogarsza przyczepność)
*Zwalniać przed zakrętami a nie na nich
* Hamować przednim hamulcem, początkujący motocykliści mylnie sądzą, że używanie głównie tylnego hamulca pozwala szybciej się zatrzymać.
* Obserwować otoczenie drogi, piesi, inne samochody, zwierzęta to wielkie zagrożenie.
Zapraszam wszystkich do przesiadania się na motocykle, uważajcie na siebie. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Bezpieczna jazda oznacza, że kierujący panuje nad motocyklem a nie odwrotnie.
Autor tekstu :Bartosz Barabasz pobrano z www.artelis.pl